wtorek, 11 września 2018

Ikona- przejmująca delikatność

Kilka uwag współczesnego malarza ikon, który jest rozpięty między wschodnim i zachodnim rozumieniem sztuki.

Zachód traktuje sztukę wtórną, imitacyjną jako rzemiosło.
Wschód patrzy na zachodnie dzieła jako na zbyt niezależne.
Ikona nie jest i nie może być nadmiernie autonomiczna.
Człowiek współczesny ma dosyć ograniczoną wrażliwość artystyczną. Większość ludzi zna głównie sztukę zachodnią, która w swych ogólnych zasadach jest iluzjonistyczna. Ikona ma własny język. Jest on oparty na naturalizmie ale jednocześnie od natury daleki, stylizowany- rozwinął się w Kościele do przedstawiania rzeczywistości przemienionej. Trzeba, tak jak przy nauce każdego języka, wysilić się, włożyć pracę,  żeby go poznać i docenić.
Dobrze namalowana ikona może przyciągnąć i zaprosić do modlitwy. To jest również odpowiedzialność malarza ikon. Można to osiągnąć poprzez piękno kreski, koloru, kompozycji... Tradycyjne zabezpieczanie ikony, olifowanie jest równie ważne jak gruntowanie podobrazia oraz powolne, transparentne budowanie warstw malarskich. Olifa wnika w poszczególne warstwy ikony aż po grunt i sprawia że ikona jest świetlista.
Starożytne ikony są też nauczycielami, trzeba im tylko na to pozwolić. Trzeba zauważyć, zobaczyć dobre ikony i studiować je. Trzeba poznawać teologię ikony, uczestniczyć w spotkaniach, czytać książki. Trzeba być twórczym i zawsze pozostawać w Tradycji Kościoła. Studiowanie ikon pozwala zrozumieć zasady, które sprawiły, że ikony są piękne.
Ważne jest żebyś nigdy nie pisał ikony sam.
Najważniejszy jest wyraz ikony.
Przejmująca delikatność.

www.akademiaikony.pl